Kolejowa obwodnica Białegostoku nie powinna przecinać Puszczy Knyszyńskiej, a jej przebieg powinien uwzględniać przede wszystkim istniejące korytarze infrastrukturalne. To pozwoli uniknąć konfliktów społecznych i środowiskowych twierdzą eksperci zajmujący się kolejnictwem. To kolejny ważny głos przeciwko budowie obwodnicy kolejowej przez Puszczę Knyszyńską w wariantach 11 i 12. Fundacja ProKolej dodaje również, że zadania, które miałaby wypełniać tzw. „Kolejowa Północna Obwodnica Białegostoku” można zrealizować organizując w nowoczesny i efektywny sposób pracę stacji w Białymstoku.

W opinii na temat Kolejowej Północnej Obwodnicy Białegostoku z dnia 3 grudnia 2021 roku Fundacja ProKolej stwierdza, że jest to:

propozycja, która nie tylko nie posiada źródeł finansowania prac budowlanych, ale także nie ma uzasadnienia ani pod względem planowanego natężenia ruchu ani efektów techniczno-ruchowych po stronie skrócenia czasu przejazdu. W gruncie rzeczy budowa nowej linii miałaby bowiem na celu jedynie wyeliminowanie konieczności zmiany czoła pociągów pasażerskich w relacjach wykorzystujących równolegle linię nr 6 (np. z Warszawy) i linię nr 38 (np. do Ełku). Operacja ta jest możliwa już obecnie na stacji Białystok, zajmuje ok. 10 minut i nie wymaga budowy nowych elementów infrastruktury. Co więcej praktyka powszechna u większości europejskich zarządców infrastruktury wskazuje, że w przypadku pociągów złożonych z Elektrycznych Zespołów Trakcyjnych i składów push-pull operację zmiany czoła pociągów pasażerskich ograniczyć można do 4-5 minut. Nie ma też żadnych przeszkód, żeby składom wagonowym zajmowało to więcej niż 10 minut. Oznacza, to że operacje techniczne będą krótsze niż czas  przejazdu planowaną obwodnicą, nawet w jej najkrótszym wariancie.

Co więcej, dr Jakub Majewski Prezes Fundacji „Pro Kolej” dodaje, że:

Tzw. „Kolejowa Północna Obwodnica Białegostoku” w żadnym stopniu nie poprawi warunków prowadzenia ruchu towarowego, w tym kluczowych w przypadku białostockiego węzła kolejowego przewozów związanych z uruchomieniem linii kolejowej (E75) „Rail Baltica”. Elementem dedykowanym dla pociągów obsługujących korytarz międzynarodowy, łączący docelowo Niemcy, Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię jest bowiem leżąca na terenach kolejowych łącznica nr 516, łącząca posterunek odgałęźny Turczyn (leżący na linii nr 6) ze stacją Białystok Starosielce (na linii nr 38). Przywrócenie przejezdności tego niespełna dwukilometrowego odcinka pozwala nie tylko skrócić drogę i czas przejazdu, ale odciążyć główną stację w Białymstoku i wyprowadzić ruch towarowy poza miasto.

W piśmie adresowanym do PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. eksperci podkreślają, że:

Konfrontacja marginalnych efektów budowy obwodnicy kontrastuje z realnymi problemami, wynikającymi z ingerencji nowej linii kolejowej zarówno w obszar intensywnej zabudowy podmiejskiej jak i cenne przyrodniczo tereny Natura 2000 i Park Krajobrazowy Puszczy Knyszyńskiej. A to przesądza ostatecznie o naszej negatywnej rekomendacji odnośnie tego projektu.

W związku z powyższym Fundacja „Pro Kolej” przyłączył się do apelu przyrodników w sprawie północnej obwodnicy kolejowej Białegostoku, który został przekazany do Pana Prezesa 13 września 2021 r. Ze swojej strony organizacja złożyła wniosek nie tylko o pominięcie wariantów 11 i 12, ale o wstrzymanie wszelkich prac prowadzonych w ramach tego projektu. Jednocześnie zaapelowała o skierowanie uwolnionych środków na inne, zdecydowanie bardziej efektywne i uzasadnione projekty realizowane przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w korytarzu linii „Rail Baltica”.

We wrześniu bieżącego roku 15 organizacji przyrodniczych i ekologicznych wystosowało apel, w którym sprzeciwiły się budowie obwodnicy kolejowej Białegostoku przez Puszczę Knyszyńską w obu puszczańskich wariantach – 11 i 12. Przeciwko kolei przez Puszczę opowiedzieli się również radni Gminy Knyszyn.

Przeczytaj pełną treść opinii Fundacji ProKolej

Przeczytaj stanowisko organizacji przyrodniczych i ekologicznych

Roześlij dalej!